Wspaniała przygoda naszej młodzieży w górach!

ZAKOPANE - MIEDZNA wynik

   Trudno jest opisać całą naszą wycieczkę w kilku zdaniach. W zasadzie nasz wyjazd można nazwać przygodą, ponieważ pod wieloma względami nie była to zwykła wycieczka. Wspólnie spędzony czas dostarczył nam tak wielu wspomnień, że z pewnością na długo zapadną nam one w pamięci...

   Dziś chcemy się podzielić kawałkiem naszej historii, która wydarzyła się podczas tegorocznych wakacji! Wytrwajcie do końca: przeczytajcie wszystko, obejrzycie wszystkie zdjęcia… Warto!

   Dnia 25 lipca w poniedziałek o godzinie 3:00 w nocy grupa 22 młodych osób z naszej parafii wyruszyła na siedmiodniową pełną przygód i niezapomnianych atrakcji wycieczkę w góry. Już pierwszego dnia chwilę po dojeździe i zjedzeniu obiadu około godziny 13:00 mieliśmy okazję sprawdzić swoje siły i kondycję podczas wejścia na Gubałówkę (1126 m.n.p.m.). Samo wejście na górę nam nie wystarczyło, w związku z czym na górze skorzystaliśmy z kilku atrakcji: m.in. mogliśmy zjechać tyrolką oraz spróbować zorbingu – zabawy polegającej na starczaniu się ze zbocza w nadmuchiwanej odpornej na uszkodzenie kuli. Dzień zakończyliśmy zwiedzaniem Krupówek i skosztowaniem słynnych przysmaków góralskiej kuchni. Spacerując po Zakopanem mieliśmy również okazję zapoznać się z tamtejszą bardzo bogatą, wyjątkową i dość rozrywkową kulturą.

   Kolejny dzień - wtorek obfitował w równie bogate przeżycia i ekstremalne atrakcje. Tego dnia mieliśmy okazję wejść na Wielką Krokiew i podziwiać widoki z perspektywy skoczka. Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy ze skoczni zeszli zwyczajnym szlakiem jak pozostali turyści. My postanowiliśmy ze skoczni zjechać... pontonem. Na dowód naszej odwagi każdy z nas otrzymał certyfikat potwierdzający zjazd ze skoczni, który jest ewenementem na skalę światową. Warto zaznaczyć, że prędkość zjazdu oscyluje między 90 a 100 km/h co sprawia naprawdę dużo frajdy. Wieczorem w ramach rekreacji wybraliśmy się na Termy Chochołowskie, gdzie podczas ponad 3 godzinnego pobytu również nie brakowało nam pozytywnych wrażeń. Wszyscy wypoczęci i bardzo zadowoleni wróciliśmy w późnych godzinach wieczornych do domu, aby zbierać siły na kolejny dzień.

   Środa – nasz kolejny dzień pobytu w górach był dla nas najbardziej intensywny, ale dał nam najwięcej satysfakcji. Środa według prognoz pogody była jedynym dniem w tygodniu, kiedy cały dzień miał być słoneczny. W związku z tym nie mogliśmy tego dnia spędzić inaczej niż na całodziennym wyjściu w góry. Łącznie wędrowaliśmy po górach ponad 8 godzin pokonując przy tym 23 km. Naszą wędrówkę zaczęliśmy na Palenicy Białczańskiej a naszym celem stała się Dolina Pięciu Stawów Polskich. Po dotarciu do naszego celu byliśmy zachwyceni widokami, ale jednocześnie pragnęliśmy zobaczyć jeszcze więcej. W związku z tym wraz z naszą panią przewodnik zdecydowaliśmy się iść dalej i wyżej! Chcieliśmy zobaczyć Dolinę Pięciu Stawów z góry, dlatego też weszliśmy przez przełęcz na Świstową Kopę (1875 m.n.p.m). Widoki, które tam zobaczyliśmy były nie do opisania, a żadne zdjęcie nie odda tego co widzieliśmy i przeżyliśmy! Dalej w kwestii szlaku było już tylko łatwiej, ponieważ szlak prowadził w dół aż do Morskiego Oka, które obowiązkowo muszą odwiedzić turyści w tatrach. Przez całą wędrówkę towarzyszyła nam wymarzona pogoda a widoki wywarły na nas ogromne wrażenie i wynagrodziły wszelkie trudy.

   Czwartek był naszym czwartym dniem pobytu na południu Polski. Tego dnia udaliśmy się na całodzienną wycieczkę na Słowację. Dla wielu był to pierwszy wyjazd poza granicę naszego kraju, dlatego na ten dzień czekało wiele osób. Na Słowacji odwiedziliśmy Zdziar, gdzie mieliśmy okazję odbyć spacer w chmurach. Na szczycie pieszej wędrówki znajduje się 32-metrowa wieża widokowa do której prowadzi drewniany most, z którego mogliśmy podziwiać panoramę Tatr. Na szczycie wieży mogliśmy skorzystać również ze specjalnej trampoliny, która zawieszona na tak dużej wysokości i mająca widok na to co jest pod nami stała się atrakcją tylko dla najodważniejszych. Następnie weszliśmy w głąb góry i zwiedziliśmy 1370 metrową Jaskinię Bielańską pokonując 860 schodów i podziwiając pagodowe stalagmity, wodospady, jeziorka i inne jaskiniowe formy – a to wszystko przy stałej temperaturze 6*C. Jednak tego dnia to nie był koniec atrakcji. Postanowiliśmy zwiedzić jeszcze Szczyrbskie Jezioro, które obeszliśmy dookoła podziwiając przepiękne widoki. Na zakończenie naszego pobytu na Słowacji mogliśmy dokonać zakupów płacąc za nie w euro podczas pobytu w centrum handlowym w Popradzie na Słowacji.

   Piątek to dzień w którym wzięliśmy udział w spływie pontonowym rzeką Dunajec. Rafting był dla nas ciekawą formą spływu, tym bardziej że tak często braliśmy udział w spływach kajakowych w okolicach naszej rodzinnej miejscowości. Po dotarciu pontonami do Szczawnicy wjechaliśmy i zjechaliśmy kolejką krzesełkową na Palenicę w Szczawnicy.

   Sobota przywitała nas całodziennymi obfitymi opadami deszczu, dlatego zamiast planowego kolejnego wyjścia w góry byliśmy „zmuszeni” do zregenerowania swoich sił na termach. Tym razem wybraliśmy się na Termy Bania w Bukowinie Tatrzańskiej, gdzie spędziliśmy niemalże cały dzień.

   W niedzielę nasza zintegrowana grupa zakończyła tą niezapomnianą przygodę opuszczając o godzinie 12:00 Murzasichle. Jeszcze przed odjazdem wspólnie wzięliśmy udział w Eucharystii w miejscowym kościele po której ruszyliśmy w podróż do domu. Ostatnim równie ważnym punktem naszej tygodniowej wycieczki było zwiedzanie Krakowa i jego najważniejszych zabytków: Kościoła Mariackiego, Wawelu wraz z podziemiami, Sukiennic oraz Dzwonu Zygmunta. Nasz pobyt w Krakowie zakończyliśmy wyjątkowym podziękowaniem skierowanym na ręce ks. Bartosza za trud organizacji takiego wyjazdu.

   Po 4 godzinach pobytu w Krakowie ruszyliśmy w podróż do domu, aby około godziny 2:00 bezpiecznie z bagażem niezapomnianych wspomnień dotrzeć do Miedzny.

 

   Tym, którzy dotarli do końca tego artykułu z całego serca gratulujemy i zapewniamy Was, że to co udało się nam napisać o tym wyjeździe jest tylko namiastką tego, co spotkało nas przez cały tydzień naszej przygody! Dziękujemy za wsparcie modlitewne i wszelkie dobre słowo przed i po wyjeździe! Było naprawdę wspaniale!

 

Więcej zdjęć w galerii

 

Tekst: Młodzież biorąca udział w wyjeździe oraz ks. Bartosz Ojdana
Zdjęcia: ks. Bartosz Ojdana w 98% :)

Najnowsze zdjęcie

Msze Święte

Niedziele i święta:
900, 1130, 1700
1015 - kaplica w Wólce Miedzyńskiej
1430 - kaplica w Międzylesiu
 
Dni powszednie:
700, 1700,
(700, 1800
w sezonie wiosenno-letnim).

Kontakt

Parafia Rzymskokatolicka
p.w. Zwiastowania NMP
 
ul. Kościelna 1
07-106 Miedzna
tel.: +48 25 691 83 47

Konto bankowe

Powiatowy Bank Spółdzielczy
w Sokołowie Podlaskim
o/Miedzna:
 
53 9221 0000 0039 1456
3000 0010
Copyright © Parafia ZNMP w Miedznie. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Oparte o Joomla!, Afterburner i JoomGallery.